Jeśli jesteś kreatywna i lubisz zajmować się rękodziełem, to na pewno myślisz o jakichś ozdobach DIY na Wasze wesele. Tworzenie własnoręcznie zaproszeń czy ozdób sali weselnej rzeczywiście może być zabawne i ekscytujące, ale może okazać się również podróżą do świata gorących pistoletów do kleju i nigdy niewysychającej farby. Dlatego, zanim zdecydujesz się na weselne DIY, zobacz, co może Cię spotkać i czy naprawdę jest to gra warta świeczki.

DIY wcale nie musi być tańsze

Jeśli planujesz oszczędności przez robienie własnoręcznie ozdób na wesele, to możesz się niemiło zaskoczyć. Jak już się wszystkiego dowiesz i nauczysz, czekają cię wycieczki do specjalistycznych sklepów z materiałami lub zamawianie z Internetu. Jak dodasz do siebie koszty dostaw, koszty dojazdów do sklepu i czasu, który musisz na to poświęcić, może się okazać, że wyniesie Cię to tyle samo, a może nawet więcej, niż zamawiając gotowe rzeczy u podwykonawców.

Weselne DIY zajmuje dużo miejsca

Każde rękodzieło potrzebuje dużo przestrzeni. Gdzieś trzeba trzymać te wszystkie materiały, papiery, gilotynę i inne akcesoria. Gotowe ozdoby też niejednokrotnie zajmują sporo miejsca. Upewnij się, że będziesz miała gdzie to wszystko składować, żeby nie okazało się, że miesiąc przed weselem nie będziesz miała gdzie postawić nogi w domu, bo każdy centymetr kwadratowy powierzchni będzie zajęty przez Twoje rękodzieła.

Internetowe tutoriale nie zawsze są Twoimi sprzymierzeńcami

To, że profesjonalista potrafi zrobić coś szybko i sprawnie, nie oznacza, że jest to takie proste. Zanim dokonasz poważnych inwestycji w materiały, spróbuj wykonać próbkę tego, co planujesz, ponieważ może się okazać, że to wcale nie jest takie łatwe albo na żywo wcale tak ładnie nie wygląda.

Przygotuj się na niepowodzenia

Niezależnie od tego, jak dokładna i uważna jesteś, prawdopodobnie raz czy dwa coś Ci się nie uda. Dlatego kupując materiały, przygotuj sobie jakiś ich zapas na wszelki wypadek, żeby móc dokończyć swoje projekty na czas.

Przygotuj sobie plan przewożenia dekoracji

Weselne DIY będziesz musiała dostarczyć sama na salę weselną czy do kościoła. Dlatego przygotuj sobie dobry plan, żeby wszystko dotarło na miejsce na czas.

Klej na gorąco to utrapienie

Niezależnie od tego, do czego używasz kleju na gorąco, jest bardzo prawdopodobne, że zaczniesz go przeklinać, zanim jeszcze skończysz pracę. Klej na gorąco nie tylko przykleja się do wszystkiego, włączając w to Ciebie, ale również może Cię poparzyć przez chwilę nieuwagi.

Jest wiele osób, które zajmują się rękodziełem na co dzień, mają fach w ręku i przy okazji swojego wesela nie wyobrażają sobie zlecać tego typu rzeczy innym ludziom. Jeśli jednak nigdy tego nie próbowałaś, przemyśl sprawę dwa razy, bo może się okazać, że zamiast radości, przysporzy Ci to samych kłopotów.

Pozdrawiam, Olga Stępień
www.KacikInspiracjiSlubnych.pl

Tagi: weselne DIY, weselne zrób to sam, czy diy się opłaca

Zdjęcie tytułowe (główne) tego artykułu, a także wszelkie informacje o jego autorze oraz jego źródle znajdują się tutaj: www.pinterest.com/pin/451767406352720835