Źródło: www.jana-williams.com

Czy brać kamerzystę na wesele... Oto jest pytanie... A odpowiedź jest zaskakująco prosta i nie ma żadnego „ale” (no dobra jest jedno, a o tym dopiero pod koniec) - oczywiście, że brać! Jeśli ktoś ma wątpliwości, po tym tekście na pewno się ich pozbędzie.

Nie, nie mam 80-ciu lat i nie lubuję się w oglądaniu brazylijskich telenowel, czytaj: 3-godzinnych filmów ze studniówek czy wesel. Powód, dla którego będę Was namawiać na zatrudnienie kamerzysty na wesele jest całkiem inny. A w zasadzie tych powodów jest nawet 5!

1. To już się nie odbywa tak, jak myślisz

Kamera na weselu nie oznacza już wielkiego sprzętu na ramieniu spoconego faceta, który przeszkadza gościom jeść (bo każda para musiała mieć ujęcie przy stole), tańczyć (bo koleś z kamerą zajmował pół parkietu), czy rozmawiać (bo ujęcia twarzy z bliska są przecież obowiązkowe)... Teraz najlepsze filmy nagrywa się lustrzankami, czyli - w porównaniu do kamer, które pamiętamy ze studniówek - są to malutkie aparaciki. Co więcej, obecnie filmy weselne mają bardzie charakter dokumentalny, co oznacza, że kamerzyści są na weselu praktycznie niezauważalni do momentu, aż wręczą Wam przepiękny film z Waszego wielkiego dnia!

2. Film wideo zarejestruje to, co się dzieje pomiędzy „momentami”

Oczywiście będziecie mieć zdjęcia i te pozowane, i te zrobione spontanicznie, ale wszystko, co znajdzie się „między” jednym zdjęciem a drugim, pokaże tylko film!

3. Wideo pozwoli Wam wybrać Wasz własny styl

Każdy chce, aby jego zdjęcia weselne były ponad czasowe (w końcu będą pokazywane jeszcze przez długie lata, nawet wnukom). Ale film z wesela może podążać troszkę bardziej za trendami. Macie możliwość wybrać film w stylu vintage, klip typu lip dub (czyli teledysk do konkretnej piosenki), możecie zdecydować, czy kamerzyści będą używać dronów czy nie, itp.

4. Wideo oznacza dźwięk

I jest to coś, czego nawet najlepiej zrobione zdjęcie nie odda. Tylko film po latach odświeży Wam w pamięci przemowę świadka, fragmenty kazania księdza, Twoje „tak” wypowiedziane lekko drżącym głosem, reakcję Pana Młodego na widok przyszłej żony, czy chociażby Wasz pierwszy taniec. Są to te emocje, które, choć po latach mogą być już dawno zagubione w zakamarkach pamięci, zostaną na zawsze uwiecznione na filmie i nigdy nie pójdą w niepamięć.

5. I najważniejsze - filmy z wesela nie ciągną się już przez 3 godziny, jak brazylijski tasiemiec

Wyrzućcie z głowy obraz filmu weselnego, który trwa nieskończenie długo i pokazuje wszystkie kotlety na talerzach gości... Obecnie filmy weselne mają nie więcej niż kilka-kilkanaście minut! Najgorętszym trendem jest obecnie dodatkowa usługa „same day edit”, czyli szybkie zmontowanie krótkiego filmu jeszcze w dniu wesela i przedstawienie go gościom w trakcie zabawy - zaczynając od przygotowań Pary Młodej, przez ceremonię w kościele lub USC, aż do pierwszego tańca!

A teraz przejdźmy do tego zapowiadanego minusa całej imprezy z kamerzystą... Jedynym, jaki udało mi się wynaleźć, to - niestety - cena takiej usługi. Przy jednej kamerze, ceny takiego filmu jest już znacznym obciążeniem budżetu. Natomiast przy dwóch kamerach (co jest polecane, ponieważ tylko wtedy kamerzyści są w stanie uchwycić np. i wejście Panny Młodej do kościoła i reakcję Pana Młodego na jej widok) należy spodziewać się ceny jeszcze wyższej. Tak więc wydatek spory... Czy warto? Decyzja zależy już od Was i możliwości Waszego budżetu.

Najlepszego kamerzystę na swoje wesele znajdziesz TUTAJ.

A jeśli nie chcesz tracić czasu na przeglądanie dziesiątek ofert i pytanie o wolne terminy, napisz TUTAJ swoje wymagania, a firmy same się do Cebie zgłoszą!

Pozdrawiam, Olga Stępień