Tworzenie listy gości weselnych często spędza sen z powiek przyszłej Pary Młodej. Bo jak tu pogodzić ograniczony budżet z możliwościami sali i jeszcze oczekiwaniami rodziców i innych ludzi? Dziś przedstawiam Wam całkowicie subiektywną listę ludzi, których wcale nie musicie zapraszać na swoje wesele.

Dzieci

Obecność lub nieobecność dzieci na weselu jest zawsze delikatnym tematem. Jeśli zapraszacie bez dzieci, to zawsze ktoś się może obrazić i nie przyjechać w ogóle. Jeśli zapraszacie wszystkich z dziećmi, to też zawsze ktoś może nie przyjechać, bo nie chce brać dzieci na wesele, a nie ma z kim ich zostawić. W każdym razie, na Waszym weselu to Wy decydujecie, czy robicie wesele tylko dla dorosłych, czy akceptujecie również małe dzieci. Jeśli jednak nie kręci Was gromadka rozwrzeszczanych dzieciaków biegających między tańczącymi parami, nie wahajcie się wypisywać zaproszenia tylko dla osób dorosłych.

Osoby towarzyszące

Jeśli nie macie ochoty widzieć na swoim weselu nowego chłopaka swojej 16-letniej kuzynki, to nie zapraszajcie jej z osobą towarzyszącą, tylko dopiszcie ją do zaproszenia jej rodziców i już. Jeśli chodzi o dorosłych-singli, to również nie jest powiedziane, że musicie ich zaprosić z osobami towarzyszącymi. Jednak jeśli tego nie zrobicie, zadbajcie o to, aby usadzić przy stołach na zmianę kobiety z mężczyznami i dobrać towarzystwo tak, aby mieli o czym rozmawiać. Zadanie trudne, ale nie niewykonalne. A kto wie, może z wesela wyjdzie jedna para więcej niż weszła?

Współpracownicy i szefowie

Wesele jest uroczystością prywatną, a nie służbową, więc jeśli z szefem i współpracownikami łączą cię stosunki czysto służbowe, wcale nie musisz ich zapraszać na swojej wesele. Za to miłym gestem będzie poinformowanie i zaproszenie ich na ślub.

Ksiądz

Czasem Pary Młode zapraszają na wesele księdza, który udzielał im ślubu. Jeśli nie jest to żaden przyjaciel rodziny, to po co go zapraszać? Wszyscy się bawią, piją, pokazują nogi. Chyba nawet samemu księdzu byłoby niezręcznie…

Sąsiedzi

Fakt, że mieszkacie blisko kogoś nie oznacza, że trzeba go od razu zapraszać na wesele. Więc jeśli nie spędzacie razem czasu, nie chodzicie do siebie w odwiedziny, to lepiej poprzestać na wymianie grzeczności przy windzie i ewentualnym poinformowaniu o ślubie i nie wygłupiać się z zaproszeniami na wesele.

Znajomi rodziców

To chyba najtrudniejszy przypadek. Jak pozostać przy swoim i nie sprawić przykrości rodzicom? Jeśli sami płacicie za swoje wesele, to macie pełne prawo odmówić rodzicom zapraszania ich znajomych, jeśli Wam nie zależy na ich obecności. Jeśli natomiast to rodzice płacą za wesele, sprawa jest trudniejsza i rozwiązać ją można chyba tylko szczerą rozmową.

Dalsza rodzina

Podobnie jak wyżej. Jeśli sami płacicie za wesele, to śmiało możecie nie zapraszać tej bratanicy stryja teściowej siostry ciotecznej jego prababki. No chyba, że ją znacie i lubicie, ale to co innego.

Podsumowując, wesele to Wasza impreza – i to nie pierwsza lepsza! Zatem otoczcie się w tym dniu ludźmi, z którymi łączą Was bliskie stosunki, którzy będą się razem z Wami cieszyć Waszym szczęściem, z którymi będziecie chcieli wspominać ten dzień. Całą resztę, jeśli czujecie jakieś zobowiązania względem nich, zawsze możecie zaprosić tylko na ślub.

Pozdrawiam, Olga Stępień
www.KacikInspiracjiSlubnych.pl

Tagi: kogo nie zapraszać na wesele, lista gości weselnych, goście na weselu

Zdjęcie tytułowe (główne) tego artykułu, a także wszelkie informacje o jego autorze oraz jego źródle znajdują się tutaj: www.pinterest.com/pin/451767406351179135