W śnieżny weekend 7-8 lutego 2015 roku odbyły się I Mazowieckie Targi Ślubne WE DWOJE. Pogoda nie stała się przeszkodą i na targi przybyło około 2000 osób, by bezpośrednio spotkać się z blisko 70 wystawcami.

Przed wejściem do Hotelu Afrodyta **** Business & SPA w Radziejowicach, gdzie odbywały się targi, swoją ofertę zaprezentowali posiadacze luksusowych limuzyn i bryczek idealnie nadających się jako wyjątkowy środek transportu do ślubu.

Po przekroczeniu drzwi wejściowych hotelu każdy z odwiedzających otrzymywał dokładny harmonogram oraz listę wystawców tej dwudniowej imprezy, a Ci którzy nie śledzili na bieżąco facebookowego profilu targów byli mile zaskoczeni, ponieważ wstęp był wolny.

Wystawcy prezentowali swoje oferty w dwóch salach. W większej z nich można było zobaczyć oferty dotyczące mody ślubnej, biżuterii, gastronomii, florystyki, dekoracji, fotografii, videofilmowania a także atrakcje weselne. Wszystkim wystawcom dopisywał świetny humor, a co za tym idzie atmosfera była niezwykle przyjazna. Wśród odwiedzających targi Pań niewątpliwie furorę robili „policjanci” z BadBoys Team Polish Chippendales.

W drugiej, nieco mniejsze, ale bardziej klimatycznej sali znajdowała się scena. W tej też sali nieustannie, ale zgodnie z harmonogramem, odbywały się pokazy makijażu, fryzur, sukien ślubnych, tańca, a także ognisty pokaz barmański wicemistrza polski barmanów oraz elektryzujący pokaz gry na skrzypcach w wykonaniu Magdaleny Szymańskiej. W postaci recitali swoje umiejętności muzyczne prezentowały także zespoły weselne.

Całą imprezę w profesjonalny sposób prowadził DJ Tomek, który był wystawcą oraz konferansjerem Mazowieckich Targów Ślubnych WE DWOJE.

W niedzielę, na godzinę przez uroczystym zamknięciem targów, na scenie odbyło się uroczyste rozstrzygnięcie konkursów, których było tak wiele, że nie sposób je wymienić – to trzeba było zobaczyć!

Serwis wesele123.pl uważa, że na tych targach została spełniona „lista życzeń” przyszłych małżonków i z niecierpliwością czekamy na drugą edycję.

Załączamy także krótką refleksję organizatora:

„Nie ma rzeczy niemożliwych. Niewiele osób wierzyło w powodzenie targów, bo odbywają się poza miastem. Lubimy wielkie wyzwania... Tym, którzy nie byli przekonani, że damy radę mówiłam "patrz uważnie". Mimo to, przyznam, że ilość osób jaka odwiedziła targi przerosła nasze oczekiwania.
Jesteśmy Agencją Prestige Art zajmującą się głównie organizacją targów, ale jesteśmy przygotowani na wszelkie wyzwania.„